Przegląd techniczny auta jest obowiązkowy, a każdy właściciel pojazdu mechanicznego musi do zrealizować raz w roku. Wszystko po to, by minimalizować zagrożenia w ruchu drogowym, które potęgują pojazdy uszkodzone, z usterkami. Po ulicach polskich miasta mają poruszać się jedynie w pełni sprawne samochody.
Badanie techniczne wykonuje dowolnie wybrana stacja kontroli pojazdów. Wystarczy podjechać pod wskazany punkt samochodem, by po średnio 20 minutach wyjechać ze świadectwem przejścia badania technicznego z oceną pozytywną. Co jednak dzieje się w przypadku, kiedy w aucie diagnosta wykryje jakąś wadę? Wtedy pojazd mechaniczny nie przechodzi badania technicznego i nie może poruszać się po ulicach. Zatrzymany zostaje dowód rejestracyjny, a właściciel auta otrzymuje go dopiero po naprawie usterek i ponownym przeglądzie, który znowu wykonuje stacja kontroli pojazdów. Warszawa ma takich obiektów wystarczającą ilość, a wszystkie wykazują dokładnie takie same standardy wykonywania swoich usług.
Co ważne, właściciel auta, które nie przeszło przeglądu technicznego, nie może udać się do innej stacji diagnostycznej z nadzieją, że drugi diagnosta nie dopatrzy się usterki. Wada pojazdu zostaje zapisana od razu po wykryciu w systemie i wiedzą o niej wszyscy diagności, którzy posiadają uprawnienia do realizacji badań technicznych aut.