Deszczowy maj sprzyjał wylęgowi komarów. Dzisiaj można śmiało powiedzieć, że w Polsce mamy do czynienia z plagą tych owadów. Komary przeszkadzają nam w codziennym funkcjonowaniu, rujnują plany o błogim wypoczynku nad wodą czy w lesie. Jest ich mnóstwo, pojawiają się przede wszystkim wieczorem, kiedy po ciężkim dniu chcemy zrelaksować się na świeżym powietrzu.
Eksperci uznają, że jedyną skuteczną walką z komarami jest rozległa dezynsekcja. Warszawa już wdrożyła taki plan i w parkach oraz nad zbiornikami wodnymi stosowane są opryski. Okazuje się, że te jednak nie są w 100% skuteczne, a mieszkańców stolicy komary nadal kąsają.
Okazuje się, że nie wystarczy tylko jeden środek zwalczający komary, ponieważ jest ich zbyt dużo, aby jednorazowa dezynsekcja wystarczyła. Medycy zalecają, by każdy z nas stosował dodatkowe środki zapobiegawcze. Świetnie sprawdzają się naturalne sposoby, chociaż, by były skuteczne, należy je stosować regularnie i z dużą częstotliwością. Komary odstrasza na przykład zapach lawendy, szałwii bądź komarzycy i warto korzystać z olejków naturalnych właśnie tych roślin.
Przydają się też spraye, maści i kremy przeciwko ukąszeniom komarów. W aptekach dostępne są również preparaty dedykowane najmłodszym. Dobrze jest też nabywać żele, które uśmierzają swędzenie, łagodzą obrzęki i zaczerwienienie spowodowane ukąszeniami tych owadów.
Można też zabezpieczać dom. Sprawdzą się kadzidła albo zapachy w formie wtyczek do kontaktów. Z istną plagą komarów podczas tegorocznych wakacji najlepiej walczyć, stosując kilka metod jednocześnie. Pamiętajmy, że co kilka godzin trzeba powtarzać zabiegi, jest to ważne szczególnie po zachodzie słońca, kiedy komary są najbardziej aktywne.